Czy substytuty cukru naprawdę zwiększają choroby serca?
Czy substytuty cukru naprawdę zwiększają choroby serca?
Nowe badanie ujawniło związek między substytutami cukru lub słodzikami bez kalorii, w szczególności erytrytolem, a zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych.
W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Nature Medicine naukowcy przyjrzeli się poziomowi erytrytolu we krwi u prawie 4000 osób ze Stanów Zjednoczonych i Europy i odkryli, że osoby z najwyższym stężeniem substytutu cukru we krwi były bardziej narażone na udar lub zawał serca.
Uczestnicy, którzy w większości byli w wieku powyżej XNUMX lat, byli już narażeni na ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych z powodu takich chorób, jak cukrzyca i wysokie ciśnienie krwi, donosi The New York Times w czwartek.
Naukowcy odkryli również, że podawanie myszom erytrytolu nasiliło tworzenie się skrzepów krwi.
Erytrytol wydaje się również stymulować krzepnięcie w ludzkiej krwi i osoczu. Wśród ośmiu osób, które spożyły erytrytol w typowych ilościach w kuflu lodów keto lub puszce sztucznie słodzonego napoju, alkohol cukrowy utrzymywał się we krwi przez ponad dwa dni.
Za mało dowodów
Z drugiej strony dr Dariush Mozaffarian, kardiolog i profesor żywienia w Friedman School of Nutrition Science and Policy na Uniwersytecie Tufts, który nie brał udziału w badaniu, powiedział, że „nie było wystarczających badań, aby określić długotrwałą długoterminowe skutki zdrowotne substytutów cukru u ludzi”.
"To jest problem" - dodał. Poza tym badaniem nie ma wystarczających dowodów na to, że jest to naprawdę bezpieczne”.
Wyjaśnił również główne ograniczenie badania, wskazując, że większość jego uczestników cierpi na choroby sercowo-naczyniowe lub ma wiele czynników ryzyka problemów sercowo-naczyniowych, co potencjalnie wypacza dane.
Dalsze dochodzenie
Chociaż badanie wykazało związek między erytrytolem a zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych, nie dowiodło, że sam związek powodował udary i zawały serca.
Dr Priya M. Freeney, kardiolog z Northwestern University, która nie brała udziału w badaniu, powiedziała, że badanie obejmuje badania obserwacyjne, które wymagają dalszej walidacji. Dodała jednak: „Jest to na tyle niepokojące, że z pewnością zasługuje na dalsze zbadanie”.